Powiało chłodem w Irlandii, nie ma co ukrywać - zima!
Jednak 1 luty to dzień kalendarzowej wiosny w tym kraju,
a tu sypie śnieg i mrozy!
Zima przyszła w środku tygodnia, a ty praca
i brak możliwości ruszyć gdzieś w plener!
I żyjesz z nadzieją aby do weekendu jeszcze coś było z tego śniegu ;)
Sobota - pobudka jeszcze w ciemnej nocy i ruszam
w plener.
Wicklow Mountains najbliżej i najpewniej że śnieg tam będzie.
Oczywiście część dróg nie przejezdnych aż do roztopów,
tak to jest w Irlandii i nikt sobie z tego nic nie robi ;)
Zdjęć mam dużo z Wicklow Mountains,
dlatego postanowiłem zabrać analoga.
Ruszyła ze mną Mamiya RB 67 ProSD z kasetą 6x8.
Ogólnie zrobiłem trzy rolki, dwa kolorowe negatywy
i jedna rolka slajdu którą fotografowałem jeszcze
przed wschodem słońca.
Przy tak ostrym świetle slajd mógł by sobie nie poradzić z kontrastami,
czy nawet ja mógłbym się wyłożyć na mierzeniu światła.
(Dawno nie fotografowałem analogiem i się zapomina)
Pierwsza rolka.
Mamiya RB 67 ProSD z kasetą 6x8
Kodak Ektar 100
2019
Pamiętaj aby powiększyć zdjęcie!
A tak, to wygląda podczas pleneru!
Czasami wolę patrzeć na matówkę
niż robić zdjęcia :)
Piękną masz zimę tej wiosny, nawet ładniejszą niż w tej chwili w Polsce, a przynajmniej w moich okolicach:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, co do zimy to tylko chwilowe 4 dni i po zimie ;)
UsuńPozdrawiam.